20 mitów dotyczących szynszyli - szynszyle - chillbill

20 mitów dotyczących szynszyli

| 8 komentarzy

Czy to prawda, że szynszyle skaczą na 6 metrów? Nie znają pojęcia zabawa i nie lubią towarzystwa innej szynszyli? Czy faktycznie są odporne na wysokie temperatury i potrafią pływać? Poznaj 20 mitów dotyczących szynszyli.

1. Szynszyle jedzą to samo co inne gryzonie

To mit, bowiem żywienie szynszyli bardzo różni się od innych gryzoni, takich jak chomik czy świnka morska (od niedawna znana jako kawia domowa). Prawidłowo zbilansowana dieta szynszyli składa się m.in. z suchego siana i suchych ziół.

2. Szynszyle skaczą na 6 metrów

Kolejny, bardzo popularny mit dotyczący szynszyli. Szynszyla mała dzięki swoim długim kończynom, jest w stanie skoczyć (i zeskoczyć) nawet na wysokość 6 stóp, czyli ok 1,8 m. Nie potrafi jednak skakać na wysokość 6 metrów. Natomiast standardowo podczas zabawy szynszyla skacze do ok 1 m wysokości. Mit ten powstał prawdopodobnie z powodu błędnego przetłumaczenia angielskojęzycznego wykładu.

3. Gdy szynszyla skoczy z kilku metrów, to nic jej się nie stanie

Owszem, szynszyle to bardzo skoczne gryzonie, które w środowisku naturalnym wspinają się na wysokie szczyty. Nie zmienia to jednak faktu, że jakikolwiek upadek z dużej wysokości może się zakończyć śmiercią zwierzęcia.

4. Szynszyle są odpowiednie dla każdego, również dla dzieci

Szynszyle to wymagające zwierzęta, które z pewnością nie nadają się dla każdego, a w szczególności dla dzieci. Szynszyle mają specjalne wymagania żywieniowe, a opieka nad nimi wymaga cierpliwości i odpowiedzialności. Szynszyle nie nadają się również dla niektórych osób dorosłych.

5. Szynszyle są tanie w utrzymaniu

Jeśli chcemy żywić szynszylę w prawidłowy sposób oraz zapewnić zwierzęciu odpowiednie warunki, kupując nie tylko dużą klatkę lub wolierę, ale też wszystkie potrzebne akcesoria, nasze wydatki na jej utrzymanie nie będą wcale małe.

6. Szynszyle świetnie wykonują sztuczki

Żadna szynszyla nie będzie wykonywała sztuczki tylko po to, aby sprawić właścicielowi radość lub pokazać jaka jest mądra. Wszelkie sztuczki wykonywane przez szynszyle jakie widzimy w Internecie, są wykonywane przez zwierzę instynktownie, w celu zdobycia przez nie smakołyku.

7. Szynszyle nie lubią towarzystwa

Szynszyle to zwierzęta stadne, a to oznacza, że życie w pojedynkę nie jest dla nich naturalne. Sam kontakt z człowiekiem czy innym zwierzęciem nie zastąpi mu kontaktu z osobnikiem tego samego gatunku.

8. Szynszyle trzeba trzymać parami – samiec i samiczka

Jeśli nie mamy zarobkowej hodowli domowej, a co więcej, kompletnie nie znamy się na rozmnażaniu szynszyli, to kupując towarzysza dla naszego pupila, wybierzmy tylko i wyłącznie zwierzę tej samej płci lub ewentualnie wykastrowane/wysterylizowane.

9. Szynszyle nie są wrażliwe na wysoką temperaturę

Niektórzy myślą, że skoro pochodzą z ciepłych terenów Chile (Ameryka Południowa), to gryzonie te są w pełni odporne na wysoką temperaturę. Niestety tak nie jest, a przekroczenie temperatury 25 stopni, w szczególności przy wysokiej wilgotności powietrza, jest dla nich bardzo niebezpieczne.

10. Z szynszylami można wychodzić na dwór

W żadnym wypadku nie powinniśmy z szynszylami wychodzić na zewnątrz, niezależnie od pogody. Na dworze czyha na nią wiele niebezpieczeństw, a sam spacer jest dla niej niezwykle stresujący. Jeśli jesteśmy fanami długich spacerów lub wędrówek, lepiej rozważyć zakup psa.

11. Czy szynszyle nie uczulają?

Same futro szynszyli faktycznie nie uczula, ale niestety trociny, siano, ślina czy pył do kąpieli już tak. Warto, abyśmy wzięli to pod uwagę w przypadku chęci posiadania szynszyli.




12. Szynszyle można puszczać z innymi zwierzętami

Nie polecam puszczania na wybiegu zwierząt większych od szynszyli lub zdecydowanie od niej mniejszych. Taki wybieg nie będzie bezpieczny dla żadnej ze stron.

13. Szynszyle można wyprowadzać na specjalnej smyczy

Faktem jest, że na rynku dostępnych jest mnóstwo różnego rodzaju smyczy i szelek dla gryzoni. Jednak produkt ten, zwłaszcza w przypadku szynszyli, jest całkowicie niepotrzebny. Co więcej, trzymanie szynszyli na smyczy może doprowadzić do licznych urazów jej delikatnego kręgosłupa i złamań kończyn.

14. Szynszyle można łapać za ogon

Niektórzy myślą, że ogon szynszyli to tak jak ręka u człowieka – można za niego łapać, a sama szynszyla nie jest na to wrażliwa. Nic bardziej mylnego. Ogon szynszyli służy nie tylko do utrzymania równowagi, ale i też do komunikacji między sobą (szynszyle potrafią machać ogonem jak np. pies). To bardzo intymna dla nich część ciała, a dotykanie lub trzymanie jej to tak, jakby ktoś obcy trzymał nas za szyję. Trzymanie szynszyli za ogon psuje pozytywną relację z właścicielem i niszczy całą pracę jaką włożyliśmy w oswojenie zwierzęcia. Hodowcy fermowi trzymają szynszyle za ogon tylko dlatego, aby nie wymiętolić świeżo wyczesanego futra szynszyli. W żaden sposób nie zależy im na budowaniu głębokiej i pozytywnej więzi ze zwierzęciem.

15. Szynszyle potrafią pływać

Gryzonie te myją się tylko i wyłącznie w specjalnym pyle wulkanicznym lub drobnoziarnistym piasku, dostępnym w każdym dobrym sklepie zoologicznym stacjonarnym lub internetowym. Szynszyle nie potrafią pływać. Owszem, instynktownie machają łapkami i mogą przepłynąć pewien odcinek, ale każda ich obecność w wodzie jest niczym innym jak walką o przeżycie.

16. Szynszyle nie czują bólu

Szynszyle, podobnie jak wszystkie inne zwierzęta, odczuwają ból. Jednak jak każdy inny gryzoń, nawet jeśli bardzo cierpią, nie potrafią nam tego pokazać (nie skomlą jak np. psy).

17. Szynszyle nie potrafią się bawić

Szynszyle potrafią się bawić, dokuczać i robić psikusy. Jak najbardziej znają pojęcie zabawy i choć niewiedzą jak zabawa się nazywa, to aktywnie w niej uczestniczą. Szynszyle uwielbiają, kiedy opiekun przygotowuje dla nich przeróżne zabawy na wybiegu. Co więcej, same zachęcają opiekuna do zabawy.

18. Szynszyle nie potrzebują uwagi

Szynszyle to bardzo towarzyskie gryzonie, które potrzebują i domagają się każdego pozytywnego kontaktu z człowiekiem.

19. Łączenie szynszyli jest łatwe

Niestety łączenie szynszyli nie jest takie proste. Owszem są przypadki, w których pozytywne łącznie przebiega w ciągu 10 minut. Sprawny i szybki przebieg łączenia szynszyli zależy od wieku, płci i charakteru zwierząt, a nie umiejętności jego opiekuna. Dlatego też, w większości przypadków, łącznie szynszyli bywa długie, męczące i stresujące dla obu stron.

20. Szynszyle nie gryzą

Szynszyle gryzą niemalże wszystko co stanie na ich drodze. I choć rzadko gryzą opiekuna, to niestety nie potrafią oprzeć się pokusie ugryzienia ścian, mebli, papieru czy butów (w szczególności tych nowych).

Podsumowanie

Pomimo rosnącej popularności szynszyli w Polsce, nadal panuje wiele mitów dotyczących tych gryzoni. Każdy posiadacz szynszyli powinien jednak potrafić odróżnić fakty od bzdur.

Domki dla szynszyli

Autor artykułu

Autorka bloga ChillBill. Miłośniczka zwierząt, której największą pasją są szynszyle. Od wielu lat zajmuje się obserwacją tych gryzoni, poświęcając im wolny czas. Dumna posiadaczka czarnego kota Merlina i tajskiego kota Theo, samoyeda Nanook'a oraz dwóch sympatycznych szynszyli: 19-letniego Bandziorka i 4-letniego Owena.

Wszystkie prawa zastrzeżone. Wszelkie prawa do artykułu są własnością jego autora. Kopiowanie, modyfikowanie i cytowanie artykułu bez jego zgody jest zabronione.

8 odpowiedzi na “20 mitów dotyczących szynszyli”

  1. Meg pisze:

    Punkt 5. Utrzymanie szynszyli, a jednorazowy wydatek taki jak klatka, domek, miski itd to co innego. Do utrzymania wchodzi pellet, karma, zioła, smaczki, woda, siano, witaminy, które swoją drogą patrząc z perspektywy jednego miesiąca nie wychodzą drogo :) Przykładowo 70l pelletu to ok 60 zl, które starczy na kilka dobrych miesięcy, karma np VL crispy 1 kg to koszt 14 zł, mnie starcza przy 5 szylach lekko ponad miesiąc, siano jest tanie i przeliczając na miesiąc trzeba brać po uwagę apetyt i markę siana, patyki można samemu zbierać, zioła, np skarbiec to koszt 45 zł za 1 kg.. I znowu trzeba patrzeć na apetyt. Podsumowując, utrzymanie nie jest drogie :) wyprawka i owszem.

    • Asia pisze:

      To bardzo indywidualna sprawa. Dla jednego wydatek na utrzymanie szynszyli rzędu od 100 do 300 zł (lub powyżej) nie będzie stanowił większego problemu, a dla innych już tak.

      • Jo pisze:

        Moja parka jest utrzymywana za około 300 złotych miesięcznie. Ale nie szczędzę na ich potrzeby. Mają najlepszy pokarm, mnóstwo ziółek, zabawki, droższy piasek…

  2. Piotr pisze:

    Witam..
    Czytam i nie dowierzam..
    Jak liczycie??
    Posiadamy 3 szynszyle..
    Klatkę wykonałem sam ze starej szafy..
    Maja miejsce do biegania..
    Trociny z drzew liściastych – 2 x 3 zł = 6 zł
    Siano max 3 opakowania po 3 zł = 9 zł
    Słonecznik nie łuskany 1.5 x 12 zł = 18 zł (uwielbiają go)
    Zioła różne ok = 35 zł
    Piasek 7-8 kg = 35 zł
    Karma ok 2 kg x 15 = 30 zł
    ……………………………………………………..
    Razem 133 zł
    Nasze pupile lubią gałązki.. jabłoni.. spokojnie można je samemu zrywać..
    Lubią żurawinę suszoną, płatki żytnie.. wszystko co chrupie to lubią..
    Nie rozumiem co kupuje się za 300 zł… na 2 sztuki..???

    Wypuszczamy je na większą przestrzeń by rozprostowały łapki.. bardzo to lubią..
    Co do innych zwierząt.. mamy sukę Husky ..
    Na początku ostrożnie powoli.. ale obecnie świetnie się bawią razem..
    Szynszyle skaczą nad psem przebiegają obok, między łapami..
    Pies za nimi nie daje rady..
    Zestresowana szynszyla kładzie uszy i puszcza z nerwów sierść.. Niema czegoś takiego..
    Z kotami nie ryzykujemy.. trzymane są na dystans..
    W trakcie zabawy, wybiegu skaczą wszędzie.. czy to łóżko, szafka czy człowiek..
    Mamy „ładne wzorki” na meblach w sypialni.. ;-)
    Trzeba zabezpieczyć wszystkie przewody.. tną równo..
    Wspaniałe zwierzątka..
    Po zabawie szybkie sprzątanie kup i po krzyku..
    Dają wiele radości..

    Pozdrawiam
    Piotr

  3. Paula pisze:

    Ja chyba mam szynszylę idealną pod względem gryzienia wszystkiego co popadnie. Kompletnie nie jest zainteresowana kablami, meblami, ścianami :) Żyć nie umierać !

  4. Czarnuszek pisze:

    Witam. Mam parke szynszyli od dokladnie września 2016r. Koszt ich utrzymania nie jest aż tak tragiczny. Jednorazowo za klatke domek poidełka itp wydałam 400 zł, ale teraz koszt ich utrzania wychodzi zaledwie 23 zl za karme premium 14 zl za dwa opakowania kolb 10 zl za wapienko 15 zl za sianko i do tego dochodza ziołka np babka lancetowata 7 zł liscie truskawki 5 zl suszone buraki 3.50 zl trociny 10 zl lub zwirek zapachowy za 20 zl i powiem szczerze ze moim pupilom wystarcza to wszystko na dwa miesiace mimo że są wybredne i wrzucają jedzonko na podłogę. Dodam tez ze wlasnie wczoraj moja szylka urodzila mala szyszke :) i przez ponad 3 miesiace jadla wiecej :)

    • Gość pisze:

      Podstawową dietą moich dwóch pięknych chłopców jest siano i zioła wszelakie najlepiej tak zbilansowane,żeby nie dostawały w nadmiarze moczopędnych. Karmę kupuje bezzbozową dobrej jakości. Gdzie łyżka na jednego w zupełności wystarcza. Dodatkowo różne zdrowe przysmaki skorzonera,hibiskus,topinambur,groszek prasowany suszony,ziarenka ostropestu ,suszony burak ,marchewką i inne wyłączając wszelkie ziarna i orzechy( szkodzą na zęby i wątrobę).Koszt utrzymania dwóch szynszyli wynosi ok 200zl miesiecznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnie artykuły (zobacz wszystkie)