Jakie są błędy w żywieniu szynszyli?

Jakie są błędy w żywieniu szynszyli?

| 64 komentarze

Odrobina smacznych dropsów i szczypta słodkich rodzynek. Do tego garść barwionych chrupek, mokry mlecz i dwie owocowe kolby. Jeszcze tylko orzechowy rożek z wafelkiem i jedno, pyszne ciasteczko. Brzmi smacznie? – Zapewne tak, ale żywienie szynszyli nie może wyglądać w ten sposób. Karmiąc naszego pupila takimi produktami prowadzimy go poprzez choroby prosto na szybką śmierć – dosłownie.

Czy wiesz, że..?

Na stan i wygląd zębów szynszyli oraz na ogólne zdrowie zwierzęcia ma wpływ nie tylko genetyka, ale i dieta, którą szynszyla stosuje każdego dnia. Podając szynszyli zbyt miękkie, sztuczne i wysokokaloryczne produkty, nie tylko przyczyniamy się do szybkiego rozwoju wielu chorób m.in. do otyłości i cukrzycy, ale także do poważnych problemów z zębami.

Jak wygląda prawidłowe żywienie szynszyli?

Zdrowa dieta szynszyli w hodowli opiera się na nieograniczonym dostępie do suszonego siana i ziół, które (wraz z gałązkami dla szynszyli) powinny stanowić podstawę diety tych gryzoni. To właśnie w tych produktach szynszyla znajdzie m.in. dużą ilość włókna pokarmowego, potrzebnego do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Włókno pokarmowe odgrywa istotną rolę w diecie szynszyli, ponieważ z niego bakterie znajdujące się we florze jelitowej budują wszelkie witaminy i białka potrzebne dla zdrowia szynszyli.

Jakie są błędy w żywieniu szynszyli?

Karma komercyjna

Podstawowy błąd, często popełniany przez niedoświadczonych właścicieli szynszyli. Karma w diecie szynszyli jest zbędna i powinniśmy ją stosować tylko według zaleceń lekarza weterynarii (specjalisty od małych zwierząt egzotycznych). Karma wbrew pozorom jest pokarmem za miękkim dla szynszyli i może przyczynić się do wielu problemów stomatologicznych tych gryzoni.
Jeśli musimy zakupić suchą karmę w postaci granulatu lub pelletu z polecenia lekarza, to unikajmy tych, które w swoim składzie mają przewagę zbóż i ich pochodnych. Prawidłowo zbilansowana karma posiada od 20-35% włókna surowego, 16-20% białka oraz 2-5% tłuszczu.




Świeży mokry pokarm

Świeże warzywa i soczyste owoce, a także mokre liście ziół w nadmiarze, w dodatku wprowadzone nagle do diety szynszyli żywiącej się wyłącznie karmą komercyjną i sianem prowadzą m.in do cukrzycy, biegunki i zatoru w jelitach, które powodują powolną i bardzo bolesną śmierć zwierzęcia.

Potencjalnie zdrowy pokarm

Duża ilość orzechów (m.in. uwielbianych przez szynszylę migdałów), suszonych warzyw i owoców tak bardzo dedykowanych szynszylom również nie są dobrymi produktami dla szynszyli. Takiego rodzaju przysmaki powinniśmy stosować w mniejszych ilościach. Smakołyki te sprawdzą się jedynie w wyjątkowych sytuacjach (m.in. podczas łączenia szynszyli czy oswajania). Natomiast nie są one obowiązkowym elementem diety szynszyli.

błędy w żywieniu szynszyli

    Fast foody dla gryzoni

    Wszelkie produkty, które możemy znaleźć w sklepach zoologicznych m.in. takie jak: rożki, dropsy, herbatniki i ciastka, kolby i chrupki dla gryzoni to bardzo szkodliwe dla zdrowia szynszyli produkty. Pokarmy te są nie tylko wysokokaloryczne i miękkie, ale też zawierają niekiedy sztuczne i szkodliwe substancje. Ponadto żywiąc szynszylę w ten sposób pozbawiamy ją wszelkich wartościowych składników odżywczych, niezbędnych do jej prawidłowego funkcjonowania. Dieta uboga, pozbawiona włókna pokarmowego przyczynia się do powstawania wielu problemów ze zdrowiem m.in. do otyłości, cukrzycy czy przerostu zębów. Pojawia się również zjawisko wyrywania i żucia futra przez szynszylę (występuje nie tylko przy stosowaniu nieprawidłowej diety, ale również podczas bólu czy zaburzeń behawioralnych).

Produkty przeznaczone dla ludzi

Szynszyle to łakome gryzonie, które chętnie zjedzą wysokokaloryczny pokarm przeznaczony jedynie dla ludzi m.in. taki jak: popcorn, herbatniki, paluszki, chrupki kukurydziane, a nawet chleb i słodkie ciastka. Taki rodzaj pożywienia jest bardzo szkodliwy dla szynszyli i nie należy go podawać nawet w niewielkich ilościach.

Dlaczego popełniamy błędy w żywieniu szynszyli?

Brak dostatecznej wiedzy

Błędy w żywieniu szynszyli bardzo często wynikają z naszego braku dostatecznej wiedzy bądź ignorancji. Nie pomaga też fakt, że w Polsce wiedza o żywieniu, hodowli i psychologii szynszyli nadal jest bardzo mała, a profesjonalne, pełne wartościowych treści książki o szynszylach praktycznie nie istnieją. Chcąc pogłębiać swoją wiedzę w zakresie prawidłowej opieki nad szynszylą, często natrafiamy na stek bzdur pisanych przez niedoświadczonych właścicieli szynszyli lub osoby nastawione tylko na zysk.

Nadopiekuńczość

Jako dobrzy opiekunowie szynszyli troszczymy się o swojego pupila, chcąc dla niego jak najlepiej. Jednak problem pojawia się wtedy, gdy zaczynamy przesadzać w swojej dbałości o zwierzę. Wpadamy w wir zakupów, kupując mu coraz to nowsze, atrakcyjnie zapakowane smakołyki. Widząc, jak szynszyla ochoczo się nimi zajada, kupujemy coraz więcej, aby sprawić jej radość.

Podsumowanie

To zrozumiałe, że osoba, która dopiero zaczyna swoją przygodę z szynszylami, nie ma jeszcze odpowiedniej wiedzy oraz doświadczenia i jak każdy popełnia błędy. Jednak największy problem pojawia się gdy stajemy się nadopiekuńczy i kupujemy wszystko to, co próbują nam sprzedać producenci. Wtedy sami możemy stać się problemem dla zdrowia naszego pupila.

Zdjęcia nieoznaczone logiem CHILLBILL.PL pochodzą z serwisu Flickr.com (fot. Matthew Hopkins, Beth L.).

Domki dla szynszyli

Autor artykułu

Autorka bloga ChillBill. Miłośniczka zwierząt, której największą pasją są szynszyle. Od wielu lat zajmuje się obserwacją tych gryzoni, poświęcając im wolny czas. Dumna posiadaczka czarnego kota Merlina i tajskiego kota Theo, samoyeda Nanook'a oraz dwóch sympatycznych szynszyli: 19-letniego Bandziorka i 4-letniego Owena.

Wszystkie prawa zastrzeżone. Wszelkie prawa do artykułu są własnością jego autora. Kopiowanie, modyfikowanie i cytowanie artykułu bez jego zgody jest zabronione.

64 odpowiedzi na “Jakie są błędy w żywieniu szynszyli?”

  1. Ola pisze:

    Nie znam sie to sie wypowiem. Ja swoim szynszylom od czasu do czasu podaje cole i nic im nie jest. Myśle, że przesadzasz.

    • Paulina pisze:

      COlę? to chyba jakiś troll, szkoda, że takie komentarze są przepuszczane przez moderację, a jak ja dodałam kiedyś jakiś sensowny, to nie został przepuszczony. Przecież po to jest blog, żeby komentować. Nie rozumiem tego… Ola nie powinnaś mieć szynszyli, wybacz.

      • Asia pisze:

        Każdy wpis na blogu jest dopuszczany. Wyjątki stanowią komentarze wulgarne, nawołujące do przemocy i agresji.
        – Jeśli Twój komentarz nie został opublikowany to najwyraźniej nastąpiła niemiła pomyłka z naszej strony, za którą mocno przepraszamy. ;)

    • Shatter pisze:

      Cole? !

    • Oliwia pisze:

      Nad żadnym pozorem nie wolno podawać szynszylom coli!!! Cola ma dużo cukru a szynszyle nie mogą cukru bo mogą ,jak by to powiedzieć Zdechnąć.
      Te zwierzęta mogą jeść owoce i warzywa ale nie wszystkie tylko niektóre
      Jak coś to przeczytaj co on możę a ,czego nie.

  2. Miśka pisze:

    Fajny blog :) :D :P

  3. Gosia pisze:

    Przydatny artykuł :) Twoje wpisy są rewelacyjne Czekam na więcej! :)

  4. Krzysiek pisze:

    Podawanie szynszyli czekolady lub czipsów to rzeczywiście przesada, ale znam takie przypadki, a kolby i dropsy czy inne badziewie są niestety bardzo popularne :/. Dobrze, że powstają takie wpisy jak ten. Może uświadomi niektórym „znaffcom” ich błędy żywieniowe. Fafnir ich potępia!

  5. Kamilka pisze:

    Hej, a co więcej powiecie w temacie monotonne żywienie? :-) u mnie szynszylki i koszatniczki dostają trochę podstawowej karmy, a tak to tylko siano, które co jakiś czas zmieniam na inne oraz własna mieszanka ziół, którą różnie mieszam w zależności od tego co kupie: czasem dodaje mięty, czasem jest najwięcej babki, dosypuje do niej co jakiś czas nagietka, więc też jest go więcej a raz mniej lub prawie wcale. Czy to jest w pewnym sensie zmiana w diecie czy chodzi o coś innego? Bo raczej niczym innym się nie karmi szynszyli i koszatniczek. Człowiekowi łatwo jest zmieniać dania, żeby nie było monotonnie, a jak to zrobić dla Szyszek?

    • Asia pisze:

      Jeśli Twoje zwierzaki mają codzienną porcję dobrego siana, odpowiednio zbilansowaną mieszankę ziół i (opcjonalnie) małą ilość karmy, to uważam, że jak najbardziej dbasz o dietę swoich pupili. :)

      Monotonna dieta to taka, w której nie dostarczamy szynszyli codziennej porcji wszystkich potrzebnych jej składników odżywczych.

      • Zaneta pisze:

        no wlasnie, dieta! Szynszyle to chyba najbardziej wybredne pupile jakie mialam. Najlepiej wcinalyby karmy, ktore jak sie okazalo nie sa rekomendowane dla szynszyli (pomijajac, ze wyprodukowane dla nich I kazdy sklep zoologiczny jesli je sprzedaje to przeciez je poleci!) Nauczylam sie na wlasnych bledach jakie to delikatne stworzonka I mimo, ze moj Chester wykonuje tance godowe do kawalka czekolady to jednak nie daje mu jej ugryzc, bo nie chce zeby padl.

        Monotonna dieta, mysle ze moje szyle maja monotonna diete skoro co chwile podchodza do miseczki szukajac czegosc innego, problem jest taki ze tu gdzie mieszkam sa tylko dwie rodzaje karmy, a inne rodzaje karmy nie sa wcale dla nich zdrowe…

        Tak wiec rozpoczynam zbieranie I suszenie: lisc dzikiej jezyny, mlecz, liscie jabloni, pokrzywa, natka pietruszki – czy moge tak poprostu zerwac je, umyc ususzyc I dac zwierzakom? Dzieki.

  6. SzynszylaStella pisze:

    Czyli lepiej nie podawać szynszylą żadnych kolb? Ja mojej podawałam co jakieś dwa tygodnie. Na opakowaniu pisze ,że specjalne dla szynszyli ,a w składzie jest pszenica,płatki kokosu,owies,mąka ryżowa i płatki róży. Czy lepiej jak tego nie podawać ?

    • Asia pisze:

      Nie powinniśmy podawać szynszylom kolb. To niezdrowy smakołyk, który niczego dobrego nie wnosi do diety zwierzęcia, wręcz przeciwnie – szkodzi mu (kolby mają bardzo zły skład).

      Jeśli chcesz dać swojej szynszyli zdrowy smakołyk proponuję np. suszone: brokuły, pomidory, topinambur. Produkty te znajdziesz w każdym dobrym sklepie zoologicznym.

      • SzynszylaStella pisze:

        A marchewkę?

        • Asia pisze:

          Można podać, ale oczywiście również tylko suszoną.

        • Szynaszylka pisze:

          Tak suchoną i świeżą ale świeże w mniejszej ilości.

        • Riat pisze:

          Szynszyle nie mogą jeść nie wysuszonej marchewki jabłka itp. Nie mogą jeść nic ale to nic mokrego tylko mogą pić wodę. Więc proszę nie podawaj swojej szynszyli, żadnego mokrego jedzenia oprucz wody to tylko dla ich zdrowia. Dbaj o swoje szynszyle
          Pozdrawiam

        • szynszylka pisze:

          no w małej ilości to jest ok.

      • Szynaszylka pisze:

        Fu ! Fu ! Twu ! Twu ! Mam się dość nic nie wiesz o chinchilas ! Lepiej się nic nie wypowiadaj !

        • Lola szyla pisze:

          Dlaczego reply to Asia ? Tam jak ja pisałam ? Chodziło o osobę która podaje szynszylą colę.

    • Szynaszylka pisze:

      To dobrze taka dieta to jest super !

  7. Iwona pisze:

    wiele ludzi podaje szynszylom siemię lniane tłumacząc to tym iż będą miały ładną sierść. Czy jest to dla nich zdrowe ? jeśli tak to w jakich porcjach?

    • Kroliczek pisze:

      Witam sama jestem posiadaczką licznych szynszyli, ja karmię ich wszystkim co posiadam w swojej szufladzie ,np.( słonecznik suszony ,siemię lniane , płatki owsiane, sianko ,owoce i jarzyny suszone mają również bryłę soli która dostarcza im licznych minerałów .pozdrowienia😃

    • Szynaszylka pisze:

      Bardzo zdrowe jedzenie !

  8. Małgo pisze:

    A jakie polecasz zdrowe „nagrody” dla szynszylka zamiast tych wszystkich kolb itp ? Ps. świetny blog :D

  9. Emily pisze:

    Niestety z tego co zauważyłam to wiedza niektórych „właścicieli” szynszyli, pomimo tak bogatych źródeł informacji nadal jest ograniczona (żeby nie powiedzieć ZEROWA ). Ludzie niestety mają wyraźną tendencję do kupowania zwierzaka pomimo braku miejsca, czasu i finansów. Nawet gdy zauważają, że jest to problem to nie oddadzą zwierzaka, bo jak uważają on ich kocha i nie przeżyje rozłąki i nimi. – To chyba najgłupszy argument jaki osobiście słyszałam. Bo przecież nie ma to jak narażać niewinne zwierzę na bezczynne, samotne siedzenie w ciasnej klatce „z miłości do niego”. Inną kwestią jest ślepe wierzenie w każde słowo sprzedawcy w zoologicznym czy poprzedniego „hodowcy” ( i tak ten wyraz celo jest wzięty w cudzysłowie, bo osoba która nie posiada odpowiedniej wiedzy nie zasługuje nawet na to miano ) – wracając, inną kwestią jest brak chęci „właściciela” do wprowadzenia jakichkolwiek zmian. Przykładowa wypowiedź takiego typu „hodowcy” : „moja szynszyla je tą karmę od 2 lat i nic jej nie jest, więc nie ma powodu żeby ją zmieniać”. – kolejna fikcja, karmienie zwierząt karmą słabej jakości, zawierającą wyroby piekarnicze, zboża lub inne produkty nie dostosowanie do układu trawiennego szynszyli np. pestki słonecznika to istne bestialstwo nie mające absolutnie nic wspólnego z „miłością” do szynszyli. Prędzej czy później to odbije się na zdrowiu szynszyli lub nawet doprowadzi do jej śmierci! – A swoją drogą to ciekawe czy widząc chorobę lub śmierć swojej szynszyli taki „hodowca” uzna, że mógł zapłacić te 10 złotych więcej za dobrej jakości karmę i tego uniknąć? A może nadal nie będzie poczuwał się do odpowiedzialności? Jeszcze inną kwestią jest ta ślepa wiara w każde słowo które usłyszą. Rozumiem, że kupując to co poleci nam poprzedni „hodowca” lub sprzedawca w zoologicznym wierzymy, że robimy dla szynszyli najlepiej, ale… – no właśnie pozostaje to ale. Ale nie zawsze prawdą jest to co mówi sprzedawca lu hodowca. Ale nie zawsze sprzedawcy zależy na dobru zwierząt. Więc jeśli mamy własny rozum to sprawdzajmy czy to co kupujemy rzeczywiście jest dobre dla naszej szynszyli. Jednak najbardziej utkwiła mi w pamięci reakcja „właściciela” mojej Bezy, gdy powiedziałam mu, że jego karma nie nadaje się dla szynszyli, jego klatka jest stanowczo za mała, a jego szynszyle nie mają się nawet jak w tej klatce ruszyć. Uwierzcie, że jego mina była… Nawet nie umiem tego opisać, wyglądał jakby zobaczył co najmniej zjawę. Wzięłam do niego Bezę i jej synka Bezika, chciałam też zabrać od niego samca szynszyla, ale mój Białek by tego nie wytrzymał… Zresztą właściciel zdawał się zrozumieć swój błąd – lepiej późno niż wcale… Po przywiezieniu Bezy z Bezikiem do domu okazało się, że Beza zaszła w ciąże podczas rui poporodowej, więc nie wiem czy będzie miała mleko, nie odrzuci młodych lub co gorsza ich nie zje! – odpukać. Jak na razie wszystko jest na dobrej drodze, więc mam nadzieję, że ta historia zakończy się szczęśliwie…

    • Szynaszylka pisze:

      Kolby jeszcze raz kolby.

    • love chinchillas. pisze:

      Co ? przecierz od tego co brałam szylę jest jednym z naaajjlebszych znawców szynszyli na świecie !

      • Szynaszylka pisze:

        Chyba chodzi Ci o to że ta osoba wie coś o szylach. I widzę że Emily się troszeńkę uraziła .😊Wiem że nie chodziło Ci o to że Pani Asia nie jest znawczynią szynszylków. 🐀Ale że ta osoba poprostu zna się na szynszylach… 😃😃Hi hi ździwiona ? 😆🐁 Miłego dnia wam życzę ! Czyli LOVE CHINNCHILLAS , Pani Asi i jej szynszylkom oraz wszystkim czytelniką i czytelników przyjacipłomień chodzi tu o ich szynszylkom. 😋

  10. Ewelina pisze:

    Czy mogę mojemu Gryzkowi podawać mieszankę suszonych warzyw (takich ze spożywczego sklepu: marchewka pietruszka seler zielona pietruszka)?

  11. Paweł pisze:

    Różne bywają błędy i od razu przypomina mi się to kilka lat temu dopiero zaczynałem swoją przygodę z szynszylami.
    Też popełniałem błędy, ale dziś ich nie popełniam, bo czytam ChillBilla i wiem dokładnie jak żywić moje szynszyle.

  12. Ola pisze:

    Po przeczytaniu tego artykułu widzę, że popełniamy sporo błędów…
    Zaraz wyjmę resztki kolby, którą nasz szynszyl tak się zajada. Oj, będzie zły ;)
    Czyli jeśli dobrze rozumiem, to najlepszy jadłospis dla szynszyla, to:

    – na stałe sianko (bez ograniczeń?)
    – codziennie mała porcja suszonych ziół (codziennie inne?) – pisałaś o suszonych brokułach, pomidorach, coś jeszcze?
    – karma – czy karma też codziennie? w jakiś ilościach dzienna dawka?
    – a co z suszonym jabłuszkiem? codziennie? raz na tydzień? wcale?

    Jak rozpoznać dobre sianko i dobrą karmę? Czy mogę prosić o polecenie konkrentych firm?

    Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Widzę, że popełniamy sporo błędów i bardzo szybko chciałabym je naprawić.

  13. Celina pisze:

    Trochę się dziwię że piszesz tylko o suszonej karmie i że nie powinno się dawać szynszyli świeże owoce lub warzywa te zwierzęta żyjąc na wolności niestety nie kupują sobie suszu tylko jedzą to co natura im daje i nie ma tam suszonych owoców a uwielbiają świeże maliny truskawki jabłka wszystkie owoce wielo pestkowe brokuł surowy także uwielbiają oczywiście nie można przesadzać z ilością ale jak mają dostęp do siana i ziół to świeże napewno im nie zaszkodzi

    • Asia pisze:

      Proszę, znajdź informacje w Internecie i poczytaj choć trochę o warunkach naturalnych jakie panują w Chile i w jakich to żyją szynszyle na wolności. Wtedy mam nadzieję dowiesz się dlaczego szynszyle nie jedzą malin, truskawek oraz innych świeżych warzyw i owoców w swoim naturalnym środowisku. Szynszyle to łakome zwierzęta, które uwielbiają też wszelkie niezdrowe jedzenie przeznaczone dla ludzi (jak np. paluszki, popcorn czy chrupki). Nie znaczy to jednak, że taki pokarm jest dla nich odpowiedni i zdrowy.

    • Magda pisze:

      Proszę, nie podawaj szynszylom ŻADNYCH owoców. Bardzo łatwo w ten sposób doprowadzić do cukrzycy i śmierci bardzo bolesnej naszego pupila.

  14. Klaudia pisze:

    To ja mam pytanie, bo każda strona podaje zupełnie inne informacje. Podobno pestki słonecznika wpływają pozytywnie na futerko, jest ładne i lśniące, a tu widzę że w ogólę go nie można podawać? To jak jest z tymi pestkami w końcu?

  15. Amelia pisze:

    Czy jak w mieszance ziół jest ziele owsa i ziele pszenicy to lepiej jej nie kupować ? ;)

  16. Szynaszylka pisze:

    Ja daję mlecz i rodzyki i nic moim szylom nie jest ! To głupia strona ! Wszystko jest B

  17. Szynaszylka pisze:

    Coca cola to trutka ale mlecz i rodzynki ok. Ja daję małe ilości owoców warzyw i mlecz suszone owoce i warzywa suszone i inne suszki

  18. Szynaszylka pisze:

    Dzień dobry Asia ! Prosiła bym Panią by Pani napisała cały artykuł przeprosin za te bzdury ! 😊 Kolby mają różny skład , można wybrać te z dobrym składem , najlepiej 1 w tygodniu. Mlecz suszony jest dobry dla szynszyli , a surowy nie zadużo , od czasu do czasu nie zaszkodzi . Z rodzynkami nie należy przesadzać , ale inne potrawy wiadomo , że szkodzą . Coca cola oczywiśnie szkodzi bo wyżera organizm a nawet dla ludzi jest niezdrowa. 😊 Serdecznie Pozdrawiam . 😁😀😃😃

    • love chinchillas. pisze:

      to nie sa bzdury ! oto chodzi ze mleczmazna dawać 1 na rok a suszony ile wlezie. z rodzynkami nie przesadzać. ale najlepiej wcale nic mokrego a rodzynki w bardzo malej ilości. kiedyś dawalam im do miski i przesto moj szylek dalej wysypuje jedzonko ! mam nadzieję szynszylko , że zmienisz zdanie .

    • Lola szyla pisze:

      Jednak zmieniam zdanie

  19. Anna pisze:

    Dlaczego szynszyle nie mogą jeść rodzynek ?

  20. Anna pisze:

    Czy szynszyle mogą jeść suszoną lawendę ?

  21. Anna pisze:

    Dlaczego szynszyle nie mogą jeść nic surowego ?

  22. Grzegorz pisze:

  23. Anna pisze:

    Dzień dobry Pani Asiu. Kiedy Pani namówi Bill 'ego by napisał swoją historię na blogu ?

    • Asia pisze:

      Billy jest w trakcie pisania swojej opowieści! :) Myślę, że już za kilka dni powinien ukazać się nowy post z jego historią. :)

      • Anna pisze:

        Super ! Billuś najlepszy bohater szynszyli ! Już pisze łał ! Jak najszybciej niech wkleja tą swoją ciekawą historię. Proszę niech Pani wytarmosi go jak tylko się da. Wycaławoć wytarmosić wypieścić bo tylko na to zasługuje Billusiek. Najsłodsza szynszylka jaką do tej pory widziałam. Ciekawe jakie zdjęcie profilowe do swojego bloga na chillbill’u zamieści. Jak Billy chce to może mnie poprosić o pomoc w ułożeniu swojejego opisu.No proszę niech napisze , najsłodsza szynszyla ze wszystkich i , że tęskniący przyjaciel Egusia. I niech nie spocznie na laurach ,że tam jakiś jeden wpis jak już to jeden w tygodniu. I Pani niech też napisze więcej wpisów. Info. o szynszylach jest mnóstwo. Pa ! Pozdrowienia

        • Asia pisze:

          Myślę, że Billy sam sobie świetnie da radę w pisaniu swojej opowieści. W końcu nikt nie zna tak dobrze jego historii jak on sam. ;)

        • Anna pisze:

          Faktycznie. ☺☺

        • Anna pisze:

          Faktycznie tak mondremu szynszylkowi to nie trzeba pomagać. ☺☺☺LOVE Billuniek.

        • Anna pisze:

          Chociaż mi chodziło ,że pod zdjęciem. Ale Billuniek da i sobie w tej sprawie radę. Najsłodsza szynszylek Billuniek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnie artykuły (zobacz wszystkie)