7 wad bycia szynszylą
| 0 Komentarzy
Czy życie szynszyli zawsze jest łatwe i wygodne? Czy składa się tylko z przyjemności i przygód? Otóż nie. poznajcie 7 wad bycia szynszylą.
Temat dotyczący zalet bycia szynszylą mamy już za sobą. Tym razem poznacie wady bycia tą wspaniałą istotą, bowiem życie szynszyli nie jest wcale usłane ziołami (ani sianem, a przynajmniej nie tylko).
1. Futro
Nasze futro jest tak piękne i cenne, że jest obiektem pożądania już od wieków. Ludzie od zawsze na nas polowali i zabijali, a dziś jesteśmy zaledwie surowcem przemysłowym.
2. Miękkość i puszystość
Wygląd miękkiej i puchowej kulki wcale nie jest zaletą. Ta cecha zmusza ludzi do tulenia nas nawet wtedy, gdy tego nie chcemy…
3.Drapieżnik i ofiara
Szynszyle zajmują niekorzystne miejsce na początku łańcucha pokarmowego, co jak można się domyślić, nie jest dla nas zbyt bezpieczne. A lista naturalnych wrogów jest długa. Jedyne co nam pozostaje to czujne zmysły, szybkie łapki i podstawowe techniki obrony. Oczywiście nagminne przejadanie się nie jest tu zbyt wskazane…
4. Nibyłapki i okrągły zad
No tak… czasami jest to męczące kiedy chcesz wskoczyć gdzieś wysoko i nie możesz bo przeciąża cię okrągły tyłek. Innym razem gdy chcesz przecisnąć się przez szczelinę to też nie możesz bo zad. Do tego te nasze małe rączki z których wszystko wypada. Niby chwytne, ale czasami czuję się jak tyranozaur.
5. Zawsze winny
Z racji tego, że w domu jest gryzoń to na pewno on to przegryzł i na pewno przez niego coś nie działa lub jest dziura w bucie czy ścianie. W końcu gryzoń wszystko gryzie. Nawet jeśli szkód narobi inny z domowników, to najczęściej wina spada na szynszylę. No bo kto inny by nadgryzł książkę, obgryzł szafkę, zniszczył kocyk lub przegryzł kabel od pilota?!
6. Niepohamowany instynkt
Na naszą niekorzyść działa również fakt, że mamy niepohamowany instynkt gryzienia wszystkiego co nasze zęby mogą przegryźć. Oczywiście jest to gruba przesada. Ja bym raczej nazwał to delikatną degustacją, po której następuje wydanie opinii eksperta.
7. Zawsze w niewoli
Największą wadą bycia szynszylą jest konieczność życia w niewoli. Ludzie trzymają nas w domach w klatkach i wolierach. Ale czy tak traktuje się przyjaciela? Czy kot albo pies spędzają całe dnie w klatkach? Regularny wybieg nie zrekompensuje nam życia pełnego przygód!
Podsumowanie
Życie szynszyli ma swoje dobre i złe strony, a zestawiając ze sobą wady i zalety, można uznać, że chyba nie jest tak tragicznie. Przecież zawsze mogłem urodzić się świnką morską, a wtedy o zajmowaniu najwyższego stanowiska mógłbym zapomnieć!
Dodaj komentarz