Czego możemy nauczyć się od szynszyli?
| 8 komentarzy
Wydawać by się mogło, że szynszyle to tylko małe, puchate i niepozorne gryzonie, które w żaden sposób nie mogą wpłynąć na nasze życie. Nic bardziej mylnego. W szynszylach, podobnie jak w innych zwierzętach tkwi siła, a ich zwyczaje i zachowania mogą nas wiele nauczyć. Pomogą nam również przystanąć i spojrzeć na pewne sprawy w zupełnie inny sposób.
Czy wiesz, że..?
Szynszyle podobnie jak inne zwierzęta w dużej mierze kierują się instynktem. Nie oznacza to jednak, że gryzonie te nie posiadają swojego indywidualnego charakteru. Wręcz przeciwnie, każda szynszyla nie tylko wyróżnia się odmiennym zachowaniem i temperamentem, ale też posiada własne sympatie i upodobania (w tym gust kulinarny czy sposób na spędzanie wolnego czasu). Każda szynszyla jest inna i na swój sposób wyjątkowa. Każda z nich potrafi podejmować w danych sytuacjach zupełnie różne decyzje. Niemniej jednak, warto zaznaczyć, że ogólny styl bycia i zachowanie tego gryzonia znacząco różni się od typowych zachowań np. psa, królika, papugi czy kota.
Czego możemy nauczyć się od szynszyli?
1. Naturalna moc płynąca z ziół
Suszone zioła (podobnie jak siano) są nieodłącznym i podstawowym elementem żywienia każdej szynszyli. Suszone siano i odpowiednio skomponowana mieszanka suszonych ziół, pozytywnie wpływają na ogólne samopoczucie, nastrój i zdrowie szynszyli. Dobroczynny wpływ wynikający z regularnego stosowania ziół znany jest także ludzkości. Od wieków zioła wykorzystywane są zarówno w kuchni (jako dodatek do potraw, herbat, nalewek, czy naparów), ale także w kosmetyce i aromaterapii (jako dodatek do naturalnych kosmetyków, a także hydrolaty, oleje i olejki eteryczne oraz okłady i kąpiele) czy medycynie niekonwencjonalnej (naturalne zioła wykazują pozytywne właściwości w leczeniu wielu dolegliwości zdrowotnych).
Znając już sekret zdrowia i długowieczności szynszyli, może również i my powinniśmy pokusić się o włączenie do naszego jadłospisu lub rytuału pielęgnacyjnego odrobinę dobroczynnych ziół.
2. Zdrowe nawyki żywieniowe
Prawidłowa dieta szynszyli powinna składać się przede wszystkim z wody, suszonego siana i suszonych ziół (oraz dużej porcji gałęzi i gryzaków do ścierania zębów). Dopuszcza się jednak sporadyczne podawanie szynszyli niewielkiej ilości zdrowych smakołyków. m.in. takich jak: migdał, suszony brokuł, topinambur lub marchew, suszone jabłko, pomidor lub burak, a także liofilizowana żurawina, malina lub truskawka.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wszystkie te produkty stały się i naszą zdrową przekąską, którą możemy spożywać m.in. w formie chipsów lub jako dodatek do jogurtu. Pamiętajmy, aby podawać szynszylom niewielką ilość przysmaków, bowiem produkty te mogą przyczynić się do nadmiernego zaokrąglenia, czyli otyłości u szynszyli.
3. Szynszylowa pielęgnacja
Szynszyle to wspaniałe gryzonie, które charakteryzują się pięknym i niebywale delikatnym futrem, o które skrupulatnie dbają zażywając codziennych kąpieli w piasku lub pyle wulkanicznym. Ten rytuał pielęgnacyjny znany jest również ludziom, bowiem pył wulkaniczny wykorzystywany jest w medycynie i kosmetyce od dawna. Jako pierwsi dobroczynne właściwości pyłu wulkanicznego odkryli miejscowi Indianie, zamieszkujący wulkaniczne tereny Ameryki Południowej. Regularne kąpiele w pyle wulkanicznym pozwoliły im cieszyć się gładką, świeżą i promienną skórą, co zostało potwierdzone później przez badania naukowców. Dziś pył wulkaniczny pozyskiwany w Andach cieszy się coraz większą popularnością i stosuje się go w wielu zabiegach pielęgnacyjno-leczniczych.
Regularne stosowanie pyłu wulkanicznego m.in. zmniejsza stany zapalne skóry (w tym objawy alergii i trądziku), dogłębnie oczyszcza skórę zmniejszając tym samym liczbę zaskórników i wyprysków oraz reguluje prawidłową pracę gruczołów łojowych. Ponadto hamuje procesy starzenia oraz poprawia elastyczność i koloryt skóry. Jak widać korzyści ze stosowania pyłu wulkanicznego jest wiele. Może to właśnie pył jest kluczem do zdrowia i bajecznego wyglądu szynszyli?
4. Sport to zdrowie
W tym powiedzeniu jest wiele prawdy, ponieważ regularna aktywność fizyczna przynosi szereg korzyści zdrowotnych. Nawet najbardziej leniwa szynszyla lubi ponieść się szaleństwu biegania na karuzeli czy kołowrotku. Chętnie też uprawia słynny Popcorning i Wall Surfing. Może szynszyle i nas zachęcą do aktywności fizycznej dla lepszego zdrowia i samopoczucia?
5. Samoakceptacja
Szynszyla akceptuje siebie całą, wraz ze swoim wyglądem zewnętrznym, jaki by on nie był. Nie zastanawia się, czy aby przypadkiem jeden migdał więcej to nie za dużo. Prawdę powiedziawszy, szynszyla w ogóle nie myśli o swoim ciele, a już na pewno nie w kategorii czy się sobie lub innym podoba, czy też nie. Dla niej ważne jest, aby na co dzień dobrze się czuć i być zdrowym. Zdanie innych osób lub nieprzychylne opinie dotyczące jej nieco okrąglejszej sylwetki i nie zawsze doskonałego wyglądu, kompletnie jej nie interesują.
Szynszyle w naturalnym środowisku nie dobierają się w pary na podstawie wielkości poszczególnych części ciała osobnika, jakości czy koloru jego futra. Może warto wziąć przykład z szynszyli i zaakceptować siebie takim jakim się jest, skupiając uwagę na swoim wnętrzu i pozytywnych cechach?
6. Pełen luz
Szynszyla zdecydowanie wie jak wypoczywać. Do perfekcji opanowała wypełnianie hamaku swoim puchatym ciałem. Doskonale wykorzystuje też wszystkie domki i pluszowe „podmordniki”. Bez wahania oddaje się wielogodzinnym drzemkom i leniuchowaniu. I to nawet wtedy, gdy pozostało jeszcze wiele gałązek i gryzaków do przerobienia na drzazgi. Nie warto się przemęczać i zanadto stresować pozostałą pracą, nawet jeśli wiele zostało jeszcze do zrobienia.
Podsumowanie
To tylko kilka przykładów z zachowań i zwyczajów szynszyli, które faktycznie mogą nas czegoś nauczyć. A czego Wy nauczyliście się od Waszych pupili, a może jeszcze czegoś musicie się nauczyć?
Dzień dobry Pani Asiu. Zacznę najpierw pytaniem do Pani czy szynszyle mogą jeść suszonom lawendę ?? I wielkie podziękowania za nowy wpis na blogu. Czytałam już ten artykuł 24 czerwca tego roku. Ale nie nie miałam czasu na odpisywanie. Dzisiaj usiadłam wygodnie koło woliery i przeczytałam jeszcze raz. Gdybym miała ocenić ten artykuł tylko jednym słowem to określiłabym bez zadtanowienia , że bardzo a to bardzo jest wartościowy. Wielkie brawa i pochwały dla Pani. Życzę powodzenia Bill’ emu w pisaniu. Pozdrowionka dla Pani odemnie a od moich szynszylków dla Bandziorka i słoniutkiego Billusia. Pa !
Witam, sama roślina nie jest dla szynszyli toksyczna, natomiast olejki eteryczne zawarte w roślinie są dla niej szkodliwe. Dlatego też szynszyla nie powinna jeść świeżej ani suszonej lawendy.
Dziękuję za ciepłe słowa. Cieszę się, że post się podobał. :)
Pani Asiu jestem Pani wdzięczna za tak exstresową odpowiedz. Prosiłabym Panią o kilka odpowiedzi. Czy szynszyle mogą jeść mięte ? Dlaczego szynszyle nie mogą jeść rodzynek ? Dlaczego szynszyle nie mogą jeść nic surowego ?
Jak daleko jest Billuniek z pisaniem swojej opowieści ? Może by się przydało by Bandzo coś napisał ?
( naprawdę dawno nie było jego wpisów ) Nie chcę Pani blogiem rządzić ale może warto by było posegregować wpisy szynszyli. Np. Otwieram menu i pisze wpisy szynszyli. Naciskam wyskakuje wpisy Bill’ego wpisy Egona wpisy Bandziora szarego wpisy Mafii. 😊
Na wszystkie te pytania można znaleźć odpowiedź w postach: http://chillbill.pl/bledy-w-zywieniu-szynszyli/?preview_id=3374&preview_nonce=0f507582db&_thumbnail_id=8805&preview=true lub http://chillbill.pl/co-jedza-szynszyle/ , albo tutaj:http://chillbill.pl/jak-zachecic-szynszyle-do-jedzenia-siana/
Z tego co wiem Billy już prawie skończył swoją opowieść. Pozostało jedynie zrobić zdjęcie do postu z jego przyjaciółmi (nie mogę zdradzić szczegółów) :) A Bandzio, cóż… On już jest stary, zmęczony życiem. Ledwo się zgadza do zdjęć pozować.
Myślę, że ten pomysł jest całkiem fajny i na pewno w przyszłości wezmę go pod uwagę. Dziękuję za cenne rady :)
To super. Dzisiaj już będzie opowieść Billuśka ? Niech lepiej sprawnie robi te zdjęcia ! Bo inaczej się tam do niego wybiorę… 😆😄😃😁
Dzień dobry Pani Asiu. Czy Billunieczek dokończył już pisać ? Czy zrobił już zdjęcie z przyjaciółmi ? 😙 jeden całusek dla Billusia 😙A drugi dla Bandziusia 😙trzeci dla Theo 😙czwarty dla Merlina 😙piąty dla Pani 😙😙szósty i siódmy przyjaciół Billusia.
( bo nie wiem ile ich jest. ) 😙😙😙😙😙😙😙
Billy już dokończył swoją opowieść, tylko czekamy jeszcze na dwóch przyjaciół, aby zrobić zdjęcie do posta. :) Jego opowieść pojawi się najwcześniej po weekendzie. Na pocieszenie dodam, że dziś będzie nowy wpis na blogu, a ostatnio pojawiły się nowe, szynszylowe zdjęcia na naszym Instagramie. :)
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam :)
Hi hi ! Pani Asiu już je widziałam wczoraj. 😊 Przeczytałam wszystkie wpisy na Facebooku od początku istnienia chillbill 'a. Ale kim są Ci przyjaciele ? O czym będzie dzisiejszy wpis na blogu ? I kto go napisze ? Również serdecznie pozdrawiam.
Jak tam Merlin i Theo ?
Może niech oni zabiorą się do pisania historii ? Ciekawią mnie historie Billusia , Theo i Merlina. 😊😊